Jak wielu pewnie odbiorców energii elektrycznej w moim regionie, otrzymywałem od operatora co 2 miesiące papierową fakturę. Faktura standardowo zwierała informację o szczegółach opłat, okresie którego dotyczą, zużyciu, danych identyfikacyjnych itp. Ważnym elementem znajdującym się na fakturze jest jej numer, który używałem podczas płatności.
Na jednej z ostatnich faktur, na dokumencie znalazła się także informacja o możliwości założenia konta w serwisie, a co za tym idzie otrzymywania faktur w formie elektronicznej. Staram się korzystać z takich możliwości, więc wszedłem pod właściwy adres.
Poniższy diagram opisuje po krótce jaki proces przeszedłem.
Można zauważyć, że w procesie nastąpiły 2 potwierdzenia przy użyciu podanego adresu e-mail – aktywacja konta oraz potwierdzenie zgody na faktury elektronicznej. Ciekawe jest to, że mogłem wszystko zrobić z domu, bez konieczności udawania się do punktu obsługi czy podpisywania dokumentów/zgód papierowych.
Warunkiem identyfikacji przypuszczam, że było to, aby podane dane – PESEL oraz numer faktury były zgodne z tymi zapisanymi po stronie operatora – ten pierwszy podczas podpisywania umowy, a ten drugi w momencie wystawienia danej faktury. Elementy te można potraktować jako “wejście” i również warunek wstępny dla procesu. Podanie adresu e-mail oraz loginu/hasła jest również wejściem do procesu, pozwalającym na jego przeprowadzenie.
Teraz, logując się do systemu, mogę sprawdzić historię odczytów, historię płatności, zapoznać się ze zmianami oraz zgłosić jakąś sprawę do operatora. Faktury są dostępne w jednym miejscu oraz będę mógł podać odczyt, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Przejście na fakury elektroniczne ma także wymiar ekologiczny – zużywane jest mniej papieru.