Po obejrzeniu filmu Lot 93, zacząłem się zastanawiać nad tym, że w przypadku zdarzeń wyjątkowych/obserwacji istotne znaczenie ma właściwa komunikacja i proces przekazywania informacji o tym. Każda kolejna osoba, która otrzymuje tę informacje, dopytuje, potwierdza, chce dowiedzieć się więcej. Czy to oznacza, że entropia informacyjna danej organizacji (np. Centrum Obsługi Lotów bądź innej jednostki) rośnie? Moim zdaniem tak. Zgodnie z interpretacjami dotyczącymi entropii, to mówimy przede wszystkim o komunikacji bieżącej, poszukiwaniu informacji (odpowiedzi) a nie samym korzystaniu z zapisanych źródeł informacji. Na fakt występowania entropii informacyjnej w organizacji zwrócił mi uwagę jeden z czytelników bloga pod wpisem „Komunikacja jako efekt procesu”. Taka informacja, przekazywana i analizowana, jest wejściem do procesu i z punktu widzenia poszczególnych jej „uczestników posiada pewien status„. Zastanówmy się jak mógłby wyglądać proces raportowania takiej informacji.
Załóżmy, że mamy ścieżkę raportowania Pracownik Lokalny->Manager Lokalny->Władze Lokalne->Łącznik -> Władze Globalne. Każdy z nich oznaczony jest innym kolorem na diagramie. Statusy informacji, zgodnie z ich „autorem” są również oznaczone kolorami. Statusy „Do uzupełnienia” oraz „Uzupełnione” są opcjonalne – wystąpią, gdy pojawi się pytanie przy przekazywaniu dalej, które należy wyjaśnić z inicjatorem procesu. Podobnie może wystąpić to na wyższym poziomie raportowania. Ramką na diagramie została zaznaczona komunikacja / przejścia informacji, zachodząca między Managarem Lokalnym a Władzami Lokalnymi, między Władzami Lokalnymi a Łącznikiem i między Łącznikiem a Władzami Globalnymi. Na wyższych poziomach mogą też nie wystąpić niektóre statusy. Każdy z uczestników może zadać nowe pytania i skierować uwagę na kwestie, które wcześniej nie zostały poruszone. Można powiedzieć, że po wykonaniu każdego z przejść entropia informacyjna rośnie? Chyba tak.